Jurabike prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Maraton

Dystans całkowity:292.00 km (w terenie 202.00 km; 69.18%)
Czas w ruchu:07:24
Średnia prędkość:15.02 km/h
Maksymalna prędkość:43.80 km/h
Suma kalorii:453 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:29.20 km i 1h 51m
Więcej statystyk

II wyścig MTB Poczesna

  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 czerwca 2015 | dodano: 20.06.2015
Uczestnicy

Po długich oczekiwaniach nadszedł wreszcie ten wielki dzień- największy wyścig w regionie. Szykowaliśmy się do niego długo i zawzięcie. Wyruszamy jak zwykle z centrum miasta czyli Jagiellonów w najsilniejszym składzie w tym roku tj:Aga,Mirek,Adams,Dzidas i Rafik.Jadą również z nami chłopaki z ekipy Ęduro-Rafał i Luka. Jedziemy sobie spokojnie przez Słowik aż do najlepszego lokalu w Korwinowie gdzie przy odrobinie izotonika rozmawiamy o zbliżającym się występie. Docieramy na miejsce startu gdzie oczekują już Przemo,Bartek oraz przybyły z dalekiego Radomska Michał. Chwilę przed rozgrzewką ustalamy taktykę na dzisiejszy start. Stwierdzamy iż w obliczu takich przeciwników jacy dzisiaj pojawili się na wyścigu jedyną dobrą taktyką będzie jazda drużynowa na naszych dwóch liderów:Michała i Bartka. Ruszamy na rozpoznanie trasy która w dniu dzisiejszym została przygotowana w sposób perfekcyjny. Są długie odcinki prostych,gwałtowne nawroty długie podjazdy a największy strach budzi karkołomny zjazd z wału prowadzący tuż nad przepaścią zakończoną jeziorem. Po dotarciu na miejsce startu oceniamy nasze szanse oglądając jakie ekipy dzisiaj się pojawiły. A tych jest mnóstwo: Bikehead, Katolik Częstochowa,Cerny Drevny Kocur,Sengam z Zawiercia,połowa składu Skowronki Team, przyjechał nawet jeden z najszybszych częstochowskich bikerów-sam STI. Opłacamy startowe,pobieramy numery a następnie oglądamy starty grup młodzieżowych. Walka jest zacięta więc co to będzie w kategorii Open. Nadchodzi moment startu -ustawiamy się na linii i ruszamy na okrążenie formujące stawkę. Cały czas trwa walka o jak najlepsze sektory startowe. Wreszcie ruszamy -nasi liderzy wyrywają do przodu a reszta Teamu wspólnie z Ędurowcami kontroluje stawkę. Jedziemy sześć rund walcząc z przeciwnikami- Michał i Bartek uciekają coraz dalej a my blokujemy przeciwników przesuwając się powoli do przodu. Wreszcie nadchodzi koniec wyścigu i tak jak oczekiwaliśmy chłopaki pojechali świetnie: Michał jest drugi,Bartek piąty a reszta Teamu powoli dociera do mety na dalszych miejscach ciesząc się z wyników. Potem jeszcze tylko wspólne zdjęcie ,rozdanie nagród(Michał wygrał plecak więc będzie miał kto wozić kanapki) i wracamy do domów.


Kategoria Maraton

Maraton Zimowy Mroczków Gościnny

  • DST 20.46km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 14.97km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 453kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 marca 2015 | dodano: 01.03.2015
Uczestnicy

Wyruszyliśmy z rana w kierunku Mroczkowa Gościnnego w sześcioosobowym składzie tj:Agnieszka,Przemek,Zbyszek,Adam,Rafał i po raz pierwszy jako Jurabike Michał. Dzisiaj odbywał się tam maraton z cyklu Górska Jazda w Centrum Polski. Pogoda dopisała więc mieliśmy nadzieję na w miarę suchy wyścig jednak przeliczyliśmy się strasznie ale o tym później. Jak się okazało trasa jest prawie identyczna jak w zeszłym roku z niewielką modyfikacją -dodano parę singielków z Duatlonu. Większość z nas zdecydowała się na start na dystansie Mega jedynie Michał wybrał Giga. pobieramy numery następnie rozgrzewka i docieramy na miejsce startu. Jeszcze tylko przemówienia oficjeli i ruszamy w drogę. Na początek wyjazd na asfalt jednak tylko kawałeczek i od razu skręcamy na trasę Duatlonu. Niestety robią się korki i większość drogi przebywamy na nogach. Później już idzie szybciej i powoli zaczynamy się rozjeżdżać. Pojawiają się pierwsze przeszkody w postaci błota, mokrej i rozmiękłej trawy. Dodatkowo przeszkadza w jeździe mocny wiatr rozrywający pociągi które się potworzyły na prostych odcinkach. Jak zwykle nasi panowie tasują się w stawce od samego początku. Przemo będąc na trzeciej pozycji z naszych udanym manewrem przez największą kałużę na trasie wysuwa się przed Rafała i zaczyna ścigać Zbyszka. Na czwartym teamowym miejscu zaliczając spadek z drugiego czai się Adam mając na oku resztę ekipy. Jedziemy coraz ciekawszymi terenami obfitującymi w mnóstwo mniejszych i większych podjazdów i zjazdów a już majstersztykiem jest singielek nad rzeką który dużej ilości zawodników sprawia niesamowite trudności w płynnym jego pokonaniu. Chłopcy walczą o jak najlepsze miejsce a w dalszej części stawki Aga walczy z facetami aby dojechać na jak najlepszym miejscu. Pod koniec wyścigu dodatkowych sił dostaje Rafał i wyprzedza Przemka i Zbyszka. Jeszcze tylko walczymy z z około 700 metrowym kawałkiem rozmiękłej trawy i błota i docieramy do Mroczkowa. Szybki przejazd przez park w którym jest jeszcze kilka przeszkód i docieramy do mety. Myjemy rowerki jemy pyszną grochówkę i  oczekujemy na Michała któremu każdy po cichu współczuje dwóch ciężkich rundek jednocześnie zazdroszcząc kondycji. A potem już tylko w auta i do domu.

Wyniki:
Aga-3 open 1 kat.
Rafał -10 open 3kat.
Zbyszek-11 open 4 kat.
Przemek-15 open 2 kat.
Adam-19 open  7 kat.
Michał -11 open w GIGA  4 kat.


Kategoria Maraton

MTB Gielniów-Jedziemy dla Marka

  • DST 44.00km
  • Teren 40.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 czerwca 2014 | dodano: 30.06.2014
Uczestnicy

W dniu dzisiejszym startujemy w wyścigu poświęconym Markowi Galińskiemu. Jedziemy do Gielniowa na trasy którymi Marek trenował przez większość życia. Dzisiaj na start zdecydowali się na dystansie Mega:Arczi,Slammer,Fajniak i Przemo a na dystansie Hobby: Aga,Adams,Zibi,Marlotnik,Marco,Dzidas i Rafi. Po starcie zaczyna się przebijanie na lepsze pozycje-jedni robią to szybciej inni czekają na lepsze momenty a niektórzy jadą swoim tempem które daje im miejsce w środku stawki. Trasa na początku wygląda na suchą lecz po wjechaniu w las okazuje się że po wczorajszych opadach mamy miejsca gdzie będziemy walczyć nie tylko  z przeciwnikami ale też z kałużami i błotem. Trasa jak to u Galińskiego niby równa lecz zawsze znajdą jakieś odcinki gdzie nie ma możliwości wjechać tylko trzeba wprowadzać rower. Do mety docieramy ubłoceni ale zadowoleni, jedynie Aga Marco i Rafi wjeżdżają wściekli gdyż Panowie  jadąc w czołówce swoich kategorii zostali źle skierowani pod koniec trasy i przez ok. 15 minut krążyli po trasie dystansu Mega tracąc szanse na dobre miejsca a Aga na ok. 2 km złapała kapcia i również straciła mnóstwo czasu. Dziękujemy naszemu sponsorowi: firmie Arkon za wsparcie logistyczne oraz Rafałowi ze sklepu BIKEPARK za serwis naszych rowerów które szczęśliwie dowiozły nas do mety.
Czas na wyniki:
Dystans HOBBY
1. Aga -13 open i 3 w kategorii
2.Adams 10 open i 2 w kategorii
3.Zibi 11 open 3 w kategorii
4.Dzidas 23 open i 7 w kategorii
5.Rafi 31 open i 5 w kategorii
6.Marlotnik 37 open i 13 w kategorii
7.Marco 47 open i 12 w kategorii


Dystans MEGA
1.Fajniak 20 open i 4 w kategorii
2.Slammer 64 open i 16 w kategorii
3.Arczi 75 open i 26 w kategorii
4.Przemo 84 open i 29 w kategorii


Kategoria Maraton

Galiński MTB Brzeziny

  • DST 39.00km
  • Teren 33.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2014 | dodano: 03.06.2014
Uczestnicy

Kolejna edycja Górskiej Jazdy w Centrum Polski za nami. Tym razem Brzeziny ( które po ubiegłym roku kojarzyły się z błotną kąpielą ). W tym roku też parę dni przed maratonem lało w całej Polsce i rysowała się "powtórka z rozrywki". Na szczęście było inaczej ( choć błocka nie brakowało - ale w umiarkowanej dawce). JURA BIKE wystąpiło w 7 osobowym składzie. Po raz pierwszy w składzie wystąpił Bartek Tyźlik ( i od razu z wysokiego pułapu - 2 miejsce na dystansie MEGA w kat. M1 ). Dołożylismy jeszcz po jednym: 1 i 3 miejscu ( tak dla równowagi - czyli całe pudło nasze choć w różnych kategoriach i dystansach. Teraz prawie miesiąc przerwy w startach i meldujemy się 29 czerwca w Gielniowie. Oczywiście dziękujemy firmom wspierającymi nasz Team tj. Bikepark24.pl oraz Arkon za pomoc w dotarciu na wyścig oraz serwisowaniu sprzętu.


Kategoria Maraton

Galiński MTB wyścig Odrzywół

  • DST 39.00km
  • Teren 38.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 maja 2014 | dodano: 12.05.2014
Uczestnicy

Wyjeżdżamy rano o szóstej w dziewiątkę Jurabików(Aga,Mr. Dry,Adams,Arczi,Marco,Przemo, Mirek,Seger,Rafi)a wraz z nami Robert. Po drodze zabieramy jeszcze z Radomska kolegę Michała i tak jedziemy aż do Odrzywołu gdzie odbędzie się wyścig z cyklu Galiński MTB Maraton. Na miejscu dołączają do nas Skowronki(Daria i Rafał)i  w takim oto składzie startujemy w dniu dzisiejszym. Czas startu zostaje przesunięty o 15 minut w związku z problemami z serwerem więc oczekujemy spokojnie. W międzyczasie spiker informuje o profilu trasy i okazuje się iż na dystansie Hobby największym przewyższeniem będzie krawężnik na drodze a na Mega stumetrowe dojście do kapliczki a na obu będzie nam dokuczał tylko piasek. I oto nadchodzi oczekiwany moment startu -ruszamy z kopyta czyli tak. jakieś 20 na godzinę i w drogę. Początkowo jedziemy polami wzdłuż rzeki w grupie i dopiero pierwsza łacha piachu i parę nierówności rozdziela peleton.Jak zawsze w takich momentach pojawiają się narwańcy którzy krzyczą na wszystkich i wszystko po drodze. Jadąc dalej mijamy parę wiosek, jedziemy lasami i polami pełnymi piachu. Praktycznie cały czas droga jest płaska jak stół tylko czasami trafiają się niewielkie wzniesienia. Największą przeszkoda jest wszechobecny piasek który bardzo utrudnia jazdę. Po pewnym czasie Mr. Dry dogania Rafiego i tak jadą ok. 10 km razem ana podjeździe(podejściu) pod kapliczkę dołącza do nich Seger. Jadą dalej razem do momentu kiedy Rafała łapią skurcze. Zostaje z tyłu powoli kręcąc w stronę mety i oglądając się czy nie nadjeżdża ktoś z trójki Mirek,Arczi lub Przemo lecz nie ma żadnego z nich gdyż każdy ma dzisiaj na trasie jakieś problemy.Powolutku docieramy do mety i na miejscu opowiadamy o swoich przejściach na trasie.Po zjedzeniu pysznej grochówki  zaczynamy się szykować do wręczania nagród gdyż okazuje się że są wśród nas szczęśliwcy w osobach: Darii, Agnieszki,Roberta,Rafała i Adama którzy zgarnęli wygrane w swoich kategoriach. Potem już tylko pozostaje pakowanie i powrót do domu. Jak zwykle dziękujemy firmie Arkon za sponsoring oraz udostępnienie samochodu oraz sklepowi  bikepark24.pl za serwis naszego sprzętu.
Wyniki:

Dystans Hobby:
Daria 0:47:42.430- 1 ogólnie i oczywiście 1 w kategorii
Agnieszka 0:56:27.180-  5 ogólna i 1 w kategorii
Rafał  0:47:41.200-7 generalka i 2 kategoria
Adams 0:47:43.700- 8 ogólnie i 1 w kategorii
Marco1:34:32.940- 31 ogólnie i 6 w kategorii

Dystans Mega:
Robert 1:37:43.250- 8 generalna 3 kategoria
Mr. Dry 1:55:15.850-38 generalka 18 kategoria
Seger 1:57:01.500-43 generalka 20 kategoria
Rafi 2:05:33.480-58 generalka 13 kategoria
Arczi 2:10:25.000-65 generalka 30 kategoria
Przemo 2:15:27.180-69 generalka 32 kategoria
Mirek 2:32:05.400-74 generalka 5 kategoria

Zdjęcia


Kategoria Maraton

Galiński Maraton Zimowy Mroczków

  • DST 21.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 18.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 lutego 2014 | dodano: 23.02.2014
Uczestnicy

Po "ciężko"przepracowanej zimie i "tysiącach" kilometrów w okresie przygotowawczym nastąpił początek sezonu w wykonaniu Jurabike. Na pierwsze zawody jedziemy w składzie :Aga,Mirek,Mr. Dry,Zibi,Przemo,Arczi,Adams i Rafi.  Jedziemy do Mroczkowa na Zimowy Maraton  Galińskiego. Po dotarciu pobieramy numery startowe a następnie na rozgrzewkę. Przed 11 ustawiamy się na starcie i oczekujemy w napięciu na sygnał. Początek to jak zwykle przepychanka i walka o jak najlepsze miejsca. Zaraz po starcie czeka na nas duża kałuża którą ciężko ominąć więc dalej jedziemy już lekko zmoczeni. Wyjeżdżamy na asfalt i powoli większość Teamu przebija się do przodu. W czasie jazdy pojawiają się przeszkody w postaci kałuż ,błota,odcinków porannego pola oraz kilku dość ostrych podjazdów i zjazdów. Oczywiście nie ustrzegamy się kilku wywrotek w których przoduje dzisiaj Arczi. Maraton  jest zimowy tylko z nazwy -powinien być raczej Błotno-wodny chociaż pojawił się odcinek ok. 500 metrów pełen śniegu.Po drodze oczywiście mijamy przeciwników -inni nas mijają i tak powoli docieramy do mety. Następnie mycie rowerów,posiłek i oczekiwanie na wyniki. Nadchodzi czas powrotu do domów więc wsiadamy w auta i ruszamy w drogę.
WYNIKI:
Kobiety:

Aga 4 open i 2 w kategorii
Mężczyźni:
Bartek 11 open 4 w kategorii
Rafi 14 open 4 w kategorii
Zibi 19 open 6 w kategorii
Przemo 27 open 10 w kategorii
Adams 28 open 8 w kategorii
Arczi 30 open 12 w kategorii
Mirek 36 open  4 w kategorii


Kategoria Maraton

GALIŃSKI MTB GIELNIÓW

  • DST 35.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 16.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | dodano: 05.08.2013
Uczestnicy

Wybralismy się dość dużą ekipą do Gielniowa na ostatnie zawody z cyklu Górska jazda w centrum Polski połączone z Mistrzostwami Polski w półmaratonie. Pojechalismy w składzie:Agnieszka,Zbyszek,Adam,Bartek,dwóch Przemków,Sławek,Piotrek,Rafał oraz gościnnie zabrali się z nami Bartek Sitek oraz po raz pierwszy startujący w maratonie Robert(STI). Po raz pierwszy w tym sezonie nie było błota ale za to jak już dowaliło słońce to 34 stopnie. Pierwsi na trasę ruszyli Megowcy w składzie:Zbyszek,Bartek,Przemki,Rafał i Robert. Pierwsze trzy kilometry to podjazd asfaltowy który wstępnie ustawił stawkę. Bardzo dobrze wystartował Robert co ulatwiło mu dalszą walkę na trasie.Pierwsze kilometry do walka o jak najlepszą pozycję a dalej jazda w tempie jakie każdy sobie narzucił. W tym samym czasie startuje dystans Hobby na którym zdecydowali się jechać; Agnieszka,Adam,Sławek,Piotrek i Bartek Sitek.Trasa ciekawa obfitująca w podjazy oraz długie ciekawe zjazdy. Na niektórych odcinkach jazda idzie w miarę sprawnie ana innych wydaje się jakby coś się wkręciło w tryby lub zeszło powietrze. Oczywiście nie zabrakło równiez przejazdów przez rzeczki oraz słynny już odcinek z pokruszonych płytek na którym mijamy dość dużo bikerów zmieniających dętki.Cała ekipa szczęśliwie dociera do celu nie zaznając większych strat na ciele i sprzęcie a co najważniejsze niektórzy z nas osiągnęli metę na pudle lub bardzo blisko niego:

WYNIKI:
Dystans Mega:
Robert 8 ogólnie 4 w kategorii
Zbyszek 35 ogólna 8 kategoria
Rafał 50 ogólna 9 kategoria
Przemek (Przemo)75 ogólna i 31 kategoria
Przemek(Seger) 81 ogólna i 34 kategoria
Bartek 83 i 36

Hobby:
Piotrek 17 ogólna i 2 kategoria
Bartek Sitek 23 i 3
Adam 33 i 9
Sławek 41 i 10
Agnieszka 49 i 2

Ponadto na zakończenie w losowaniu nagród jak zwykle zgarnęliśmy dość dużo koszulek a Bartek Sitek wygrał główną nagrodę jaką był rower.
Zdjęcia od Roberta
zdjęcia od Rafała


Kategoria Maraton

Idziemy za ciosem -Sławno

  • DST 36.99km
  • Teren 30.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 czerwca 2013 | dodano: 25.06.2013
Uczestnicy

I jak tu nie wierzyć w teorię spiskową ... Cały tydzień przed zawodami upał 30 stopni a w nocy przed maratonem MEGA BURZA i GIGA ULEWA. Poranek napawa optymizmem - przestało padać ... ciekawe co zastaniemy w Sławnie. Niby całkiem ładnie ale też po niezłej nawałnicy ( porwała namiot w strefie start/meta i wykosiła dużą ilość oznaczeń na trasie co okazało się brzemienne w skutkach i spowodowało dużo poza sportowych emocji na mecie...
Po przejechaniu mety w dystansie Hobby , okazało się że z 60 startujących zawodników 30 pomyliło trasę ??? Leo Why ??? Nie przedłużając tematu - nie było łatwo znaleźć sensownego rozwiązania. Szanujemy decyzję sędziów, organizatorów i uważamy temat za zamknięty. Dużo ciekawiej było na dystansach MEGA i GIGA. Ciekawa trasa , " błoto - to raczej podstawa tegoroczych maratonów MTB a nawet na pewnych odcinkach "wyścig rowerów wodnych". Jako że JURA BIKE pochodzi z terenów mocno prehistoryczych takie zmiany klimatyczne raczej nas nie podłamują i dajemy radę. Na marginesie - szacun dla organizatora za zjazd z prawie pionowej ściany , na palcach można policzyć śmiałków którzy odwazyli się to zrobić. I ZA TO LUBIMY TĄ EDYCJĘ MARATONÓW. I jeszcz wisienka na torcie - oprócz sportowych "wyczynów" naszego Teamu jesteśmy liderami w zgarnianiu nagród głównych losowań Tomboli po zawodach : Brzeziny - główna nagroda , Sławno też , z góry przepraszamy za rezultat w Gielniowie 4 sierpnia :)

Wyniki:
Dystans Hobby Kategoria K3 ( pierwszy start "w życiu" w zawodach MTB
2 --- Mularczyk Agnieszka
Dystans Hobby Kategoria M3
2 --- Porębski Piotr
Dystans Hobby Mega M5
3 Zyska Mirosław
Dystans Hobby Kategoria M3 ( gościnnie - our friend )
1 --- Sitek Bartłomiej
Dystans Mega Kategoria M4
7 Pełka Zbigniew
Dystans Mega Kategoria M3
20 Gil Przemysław

zdjęcia z trasy


Kategoria Maraton

Galiński MTB Maraton w Brzezinach

  • DST 34.72km
  • Czas 02:44
  • VAVG 12.70km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 czerwca 2013 | dodano: 02.06.2013
Uczestnicy

Pierwszy wyjazd na wyścig całym Teamem. Startujemy o 6,30 w składzie:Zibi,Adams,Przemo,Pitbull,Kick,Mr.Dry,Mirek,Harry,Rafi oraz towarzysko Agnieszka,Patrycja(córka ZIbiego) oraz córka Kicka z chłopakiem.Docieramy do Brzezin ok.9 więc do startu mamy mnóstwo czasu. Pobieramy numery startowe,przebieramy i powolutku szykujemy się do startu.


W międzyczasie poznajemy miejscowość oraz zaznajamiamy się z początkowymi kilometrami trasy oraz twardością miejsowego bruku(Przemo).

O godzinie jedenastej nastęuje start,

pierwsze kilometry prowadzą drogami miejskimi.Po około 4 km wjeżdzamy w teren i od razu na pierwszym zakręcie korek spowodowany małą kraksą. Przez pierwsze kilometry tasujemy się w stawce na dość dużych podjazdach i wymagających zjazdach. Początkowe kilometry trasy nie zapowiadają tego co czeka nas dalej ale czym jest wyścig który nie zaskakuje. Na rozjeździe dystansów odbijają od nas Adams,Kick i Pitbull którzy wybierają dystans Hobby. Dołącza do nich Harry który miał początkowo jechać Mega. Jedziemy dalej zdziwieni jakie mogą być w Centralnej Polsce górki. Po ok. 20 km zaczyna się walka z błotem które z każdym metrem staje się coraz większe. Bywają momenty że przez ok.200-300 metrów pchamy rowery po kostki w mazi i kałużach. Koledzy z Hobby już spokojnie zajadają makaron z sosem przebrani w suche ciuchy a my dalej taplamy się jak świnie. Hobbyści ukończyli wyścig z bardzo dobrymi wynikami tj.
Harry 46.07-drugie miejsce w kategorii M3 i 8 w ogólnej

Pitbull 50,46-14 w ogólnej
Adams-50,57- drugi w kategorii M5 i 16 w ogólnej

Kick-1,04,16-26 w ogólnej


Reszta jedzie dalej walcząc z trasą i wszelkiego rodzaju przeciwnościami losu.Najpierw Dreju złapał skurcze które przesunęły go o kilka miejsc w stawce a pod koniec trasy Rafi wpadł do rzeki na szczęście umie pływać więc nic mu się nie stało. Ekipa powoli zaczęła dojeżdzać do mety. Najpierw pojawili się Rafi i Zibi którzy minęli linie mety wspólnie,

następny był Przemo

, potem Mr.Dry

i Mirek

.
Zibi-2,24,44-65 ogólnie i 9 w kategorii
Rafi-2,24,44-66 ogólnie i 10 w kategorii
Przemo-2,31,44-76 ogólnie i 33 w kategorii
Mr.Dry-2,34,03-79 ogólnie i 36 w kategorii
Mirek-2,56,17- 101 ogólnie i 9 w kategorii.

Pojedliśmy obiadku i powolutku zbieramy się do domu. I nagle ktoś wymyśla że może zostaniemy na Tombolii. Znając nasze szczęście nic nie wygramy ale jak już jesteśmy to idziemy. I tutaj zaskoczenie:Mirek,Harry i Zibi wygrywają koszulki a Kick okulary z kamerką.

I to już jest koniec-wracamy do domu w większości zadowoleni z występu.


Kategoria Maraton

1 Mistrzostwa Będzina XC

  • DST 11.83km
  • Teren 11.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 kwietnia 2013 | dodano: 28.04.2013

Pierwszy występ Jurabików w zawodach i od razu XC.Rano zbiórka o 8.30 i jedziemy do Będzina. Wybrała się nas czwórka zawodników: Zbyszek,Adam,Przemek i Rafał oraz zabraliśmy fotografa Piotrka oraz kamerzystę Michała. Pogoda w chwili wyjazdu straszna-deszcz i tylko deszcz ale zapowiada to ciekawą imprezę. Po dojeździe do Będzina pobieramy numery startowe i wyruszamy na objazd trasy.Okazuje się że będziemy jeździli po górce o wdzięcznej nazwie "Dorotka". Już pierwszy podjazd zapowiada że będzie bardzo ciężko a potem jest coraz gorzej.Singieki na których świetnie czuli by się Piksel i Damian.Na zjazdach ślisko niesamowicie o czym przekonał sie jeden z juniorów łamiąc nos.W sumie krótko opisując trasę:błoto,podjazdy(podbiegi),singielki,kostka i odrobina asfaltu.Powoli przygotowujemy się do startu.

Pierwsze wspólne zdjęcie w strojach teamowych
I nadszedł moment startu. Przemo jako młodzieniaszek startuje w kategorii Masters A całe 10 sekund przed pozostałą trójką z Masters B.

Przemo na starcie

Masters B
Od początku ostre tempo i od razu widać nasze miejsce w stawce.A tutaj trzy rundy do przejechania.Stawka powoli się rozciąga na podjazdach jedni jada inni podbiegają.





Po trzech rundach docieram szczęśliwie do końca. Zmęczeni ale zadowoleni oglądamy dekorację,pakujemy się do aut i do domu.

Wyniki:
35 Przemo 51.02.41 Masters A
14 Zbyszek 47:49.11 Masters B
16 Rafał 51:17.19 Masters B
20 Adam 57:16.95 Masters B


Kategoria Maraton