W upale w okolicach Olsztyna
-
DST
42.28km
-
Teren
40.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem w sobotę Rafał rzucił hasło aby wyjechac o 6 rano z powodu zapowiadanych upałów. na zbiórkę dojechali tylko wyżej wymieniony ,Przemek i nasz gość Piotrek. Ruszamy 20 minut po szóstej gdyż nikt już nie dojechał. Po drodze dzwoni Przemo żez jadą z Agą i spotykamy się na początku rowerostrady. Jedziemy początkowo z planami zawadzenia o Złoty Potok ale wiemy już że się nie uda gdyż w tym czasie dzwoni Zbyszek że jedzie i spotkamy się w Olsztynie.Udajemy się więc w tamtą stronę i czekamy na niego na rynku a w międzyczasie szukamy sklepu. Jest jeden czynny rano więc kupujemy izotoniki a w międzyczasie dojeżdza Zbychu. Już mamy ruszać a tu u Przema snejk więc chłopak klei dentkę a reszta kibicuje. Wreszcie ruszamy -najpierw standardowo podjazd pod Zamek a następnie do kamieniołomu.
Zjeżdzamy z lewej strony a następnie podjazd drugą a na górze postanawiamy kiedyś spróbować jazdy w dół po prawej. Jedziemy znów do zamku i wyjeżdzamy główną bramą.
Docieramy na Lipówki i podejmujemy parę prób wjazdu na szczyt(ile było udanych nie powiemy). Następnym etapem jest zjazd singilekiem w stronę Leśnego. Po drodze Rafał zalicza lekką glebę,podnosi się i jedziemy dalej na Biakło. Zjazd i do Sokolich. Tutaj żegnamy się z Agą i Przemem którzy udają się na obiad do Myszkowa. Reszta ekipy wraca utartym szlakiem przz Skrajnicę do Częstochowy.