Sokole Góry-Towarne-Olsztyn
-
DST
40.68km
-
Teren
36.00km
-
Czas
02:36
-
VAVG
15.65km/h
-
VMAX
37.20km/h
-
Temperatura
-1.5°C
-
Kalorie 1554kcal
-
Podjazdy
11490m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trójka szaleńców : Mirosław,Zbyszek i Rafał wczesnym rankiem w zimowej scenerii postanowiła zdobyć parę górek. Wyjeżdzamy spod Galerii nad Wartą koło stadionu żużlowego w stronę cmentarza żydowskiego.Przez cmentarz na Legionów i na górę Ossona,zjazd i kierujemy się na Zieloną Górę. Wjeżdzamy koło leśniczówki ścieżką dydaktyczną (ślisko od śniegu i leżących pod nim liści)potem szybki zjazd i jesteśmy na Zielonej. Ustalamy że dzisiaj nie wjeżdzamy na nią tylko śmigamy kawałek asfaltem w stronę Towarnych
Mirek odpuścił a Zbyszek próbuje podjechać .
Oczywiście staramy się podjechać ale ze względu na warunki średnio nam to wychodzi
Zbyszek prawie wjechał!!.
Potem zjazd do Olsztyna i na rynku udajemy się w kierunku Sokolich. Następnie zjeżdzamy na zółty szlak i śmigamy w kierunku domu. Kusi nas nowa droga na Dębowiec ale z powodu braku czasu odbijamy w prawo do rowerostrady. Następnie pod mostem przy torach w stronę huty a przy Guardianie dajemy prosto ( bo kto lubi jeżdzić po asfalcie)Docieramy do rzeki i wzdłuż wyjeżdamy koło szpitala. potem już prosto do Alei Pokoju. Koło Skansenu rozjeżdzamy się każdy w swoją stronę.
Kategoria Trening
Nad Wartą-Mstów-Olsztyn-Częstochowa
-
DST
56.32km
-
Teren
52.00km
-
Czas
03:49
-
VAVG
14.76km/h
-
VMAX
40.20km/h
-
Kalorie 2272kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wspólny wypad z ekipą JTC JuraBike plus Mario66 który przyjął zaproszenie wysłane przezemnie na CFR. Jedziemy od Galerii Jurajskiej pod trasą do Faradaja następnie bocznymi uliczkami do Mirowskiej gdzie zaraz za sklepem PSS odbijamy w kierunku Złotej Góry. zjeżdzamy ze szczytu i Srebrną w stronę Cmentarza Żydowskiego. Żeby nie było łatwo tylko śmigamy obok i wjeżdzamy na most w stronę Legionów. Skręcamy w lewo i przed TRW w prawo w kierunku Mirowskiej.Po wyjeździe na asfalt odbijamy w kierunku oczyszczalni ścieków i wjeżdzamy na terenu obok rzeki. Śmigamy za Zbyszkiem który prowadzi nas GPS-em do mostu na Warcie.W międzyczasie Mirek zalicza małą glebę na kretowinie ale nic wielkiego się nnie dzieje więc ruszamy dalej.Prawą stroną Warty docieramy do stadniny i jedziemy terenem na Przeprośną Górkę. na podjeździe mijamy Anwi a na górce czeka na nią Krzara. Ucinamy miłą pogawędkęi dalej ciśniemy w kierunku Mstowa. Wyjeżdzamy na asfalt i skręcamy do Siedlca.Po drodze mijamy się z Anwi i Krzara którzy zjeżdzali z Przeprośnej asfaltem. Troszkę zwalniamy bo Piotrek ma dzisiaj słabszy dzień i nie wyrabia. Skręcamy w stronę Gąszczyka i lekki odpoczynekbo z górki po asfalcie. Na końcu wsi napada na nas trójka Burków ale nikogo nie gryzą. Wjeżdzamy wąwozem w górę i na szczycie czekamy na Piotra którego dopadł ostry kryzys(chyba dlatego że długo nie jeździł). Piotrek podejmuje decyzje że wraca do domu z Małus, zjeżdzamy do wsi a po drodze Mario zalicza drobny uślizg i glebę. W Małusach żegnamy Piotra tniemy do Turowa. Zbychu lekko gubi drogę ale odnajdujemy właściwy kierunek. Z Turowa do Kusiąt zielonym szlakiem. Za torami w prawo i koło straży na Towarne. Zbyszek i Mario cisną prawie na samą górę a Mirek,Adam i ja wprowadzamy maszyny.Na Towarnych Zbyszek próbuje podjazdów z miernym skutkiem a następnie zjeżdzamy w dół i do Olsztyna.Tam na szybką kawę do znajomych Adama lecz nie zabawiamy długo bo organizmy stygną. Jedziemy do Skrajnicy i potem na żółty pieszy w stronę domu. Po drodze skręcamy jeszcze w stronę zbiornika wodnego gdzie Adam łapie kapcia. Po naprawie kierujemy się już w stronę domu. Wyjeżdzamy koło leśniczówki na Bugajską ikoło Michaliny na Raków. Koło lini tramwajowej rozjeżdzamy się -jeszcze tylko na myjkę i do domu na zasłużony obiad.
Kategoria Trening