Jurabike prowadzi tutaj blog rowerowy

Sokole Góry

  • DST 38.91km
  • Czas 02:19
  • VAVG 16.80km/h
  • Kalorie 888kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 września 2013 | dodano: 29.09.2013
Uczestnicy

Pogoda nie zapowiadała sie za ciekawie i może to było przyczyną że na zbiórce rano pojawili się tylko Adam,Zbyszek i Rafał. Ruszamy we mgle w kierunku rowerostrady a następnie na Dębowcówkę. Po drodze mimo zimna mnóstwo grzybiarzy a my zastanawiamy się kto by nas tak wcześnie zerwał z łóżek żeby się włóczyć po lesie. Po dojeździe do Sokolich krótko jedziemy żółtym szlakiem a następnie odbijamy w lewo i pniemy się powoli w górę.

Wiecej wchodzimy niż jedziemy ale gna nas nadzieja że później będzie ciekawie zjechać. Po wejściu na górę ruszamy w poszukiwaniu zjazdu.

Trwa to dość długo ale w końcu docieramy do czerwonego szlaku i gnamy w dół. Jesień już w pełni więc po drodze pełno śliskich liści co utrudnia jazdę. Na dole skręcamy w stronę Leśnego i raczymy sie izotonikiem. Następny etap to kamieniołom Kielniki

który pokonujemy zjeżdżając z lewej strony a następnie wjeżdzamy prawą. Jedziemy dalej i dołem zamku docieramy do centrum Olsztyna. Następnie jak zwykle przez Skrajnicę do rowerostrady i do domu koło Michaliny.
A tak gna nasz Prezes Zibi że nawet nie ma możliwości zrobić mu zdjęcia


Kategoria Trening

Zawiercie-Morsko-Mirów

  • DST 82.29km
  • Teren 70.00km
  • Czas 04:33
  • VAVG 18.09km/h
  • VMAX 49.25km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1879kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 września 2013 | dodano: 08.09.2013
Uczestnicy

Planowaliśmy wyjazd do Zawiercia już dość dawno i wreszcie doszło do tego wydarzenia. Rafik skrzyknął ekipę i zebraliśmy się w pociągu. Z Jurabike stawili się Aga,Przemo,Seger,Artur i Rafi oraz nasi goście Gaweł,Piksel,Voit i Mateusz z kolegą.

Zawiercie
O 8,30 wyjeżdzamy z dworca w Zawierciu kierując się w stronę Blanowic.


Plany troszkę musieliśmy zmienić ze względu na chęć obejrzenia pojedynku Włókniarza.Z Blanowic jedziemy do Pomrożyc a następnie w stronę Morska.W międzyczasie prowadzący Rafik gubi trasę i lądujemy w gąszczu jeżyn.

Zaginieni w lesie


Gdzieś w lesie
Dzięki nawigacji Wojtka odnajdujemy drogę i zasuwamy do Morska.

Sniadanie na Stoku
Przerwa na śniadanie na stoku a potem jedziemy czerwonym w stronę Podlesic w międzyczasie podjeżdzając pod Aptekę i Górę Zborów.

Na Górze Zborów
Konkretnie to tylko Piksel podjechał a reszta podchodzi.Ze Zborów zjeżdzamy w stronę Huciska i mijając wieś docieramy do Bobolic. Tutaj szybkie spojrzenie na zamek i gnani pragnieniem lądujemy w sklepie w Mirowie. Dłuższa przerwa na izotonik i w drogę. Zostajemy w osiem osób gdyż Aga i Przemo postanowili jescze chwilę posiedzieć. Jedziemy przez Łutowie i Moczydło w kierunku Ostrężnika. Na jednym ze zjazdów Arutr łapie kapcia i w trakcie wymiany odjeżdzają od nas Wojtek i Paweł którym bardzo śpieszy się na mecz. Jedziemy dalej do Złotego a następnie Aleją Klonową w stronę domu. W międzyczasie Rafał doznaje kontuzji kolana i ciągnie się w ogonie walcząc z bólem. W Zrębicach postanawia wracać asfaltem a do towarzystwa zostają z nim Artur,Seger i kolega Mateusza. Mateusz i Piksel kierują się w stronę Sokolich Gór a reszta ciągnie szosą przez Olsztyn do domu.
Traska
Zdjęcia


Kategoria Trening

90 Masa Krytyczna

  • DST 11.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 sierpnia 2013 | dodano: 30.08.2013
Uczestnicy

Dzisiaj na Masę dojechały cztery osoby z Teamu:Aga,Przemo,Zibi i Rafi. Poza nami pojawiło się 227 bikerów. Nawet Policja dzisiaj nie zaspała więc ruszyliśmy punktualnie. Trasa Aleje,Wolności,Niepodległości,Jagiellońska,Pułaskiego,Racławicka i powrót na Biegana.



Wreszcie dotarliśmy do Kamieniołomu

  • DST 40.99km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 17.95km/h
  • VMAX 41.19km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 957kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | dodano: 26.08.2013

Wybrali się dzisiaj Rafi z Segerem do kamieniołomu w Rudnikach w celu sprawdzenia co tam ciekawego mozna zobaczyć. Okazało się że bardzo dużo ciekawych rzeczy ale o tym później. Jedziemy nad Wartą w stronę Tesco a potem cały czas asfaltem aż do Rudnik.Po dotarciu do celu nie wiemy za bardzo jak wjechać na teren kamieniołomu więc troszkę krążymy.Znajdujemy ścieżkę i jadąc nią docieramy do brzegu lecz chyba nawet Piksel i Damian nie zjechaliby stamtąd. W końcu udaje nam się wjechać do środka i od razu jesteśmy w szoku.Teren oznaczony jako ścieżka dydaktyczna z super opisami występujących tam roślin i zwierząt. Oczywiście jeździmy po ścieżkach oglądając co się da i tak docieramy do jaskini Szeptunowej do której kiedyś wejdziemy a następnie do super utrzymanego boiska piłkarskiego. Jeżdzimy jeszcze dość długo zahaczając o jeziorko. Następnie wyjeżdzamy w stronę Rędzin i lasem do Jaskrowa. Powrót nad Wartą do Tesco a potem nad rzeką ścieżką do domu.
foty


Kategoria Trening

Dwie górki albo i trzy

  • DST 25.64km
  • Teren 23.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 16.02km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 585kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 sierpnia 2013 | dodano: 19.08.2013
Uczestnicy

Rafi wysłał info o wyjeżdzie w teren więc zebrała sie ekipa pod Skansenem w osobach:Aga,Seger,Rafik,Zibi po cywilnemu(nie chciał chyba z nami jechać) a po chwili dojeżdża Przemo prosto z pracy. Jak sie okazało on również z nami nie pojechał. Tak więc w trzyosobowym składzie wyruszamy przez hutę i cmentarz Żydowski na Ossona. Podjazd coraz bardziej rozmyty ale wyjechaliśmy na szczyt. Objeżdzamy górę i po zjechaniu udajemy się do przeciwległego kamieniołomu. Stamtąd jedziemy na Zieloną ale w ostatniej chwili Rafik skręca w lewo na ścieżkę dydaktyczną a jak się okazuje Aga i Seger jeszcze tamtędy nie jechali. Zjeżdzamy do parkingu przed Zieloną i po chwili przerwy wjeźdzamy na szczyt. Stamtąd w dół i do torów a następnie do rowerostrady. A póżniej już jak zawsze Michalina i wzdłuż trasy. Koło estakady Aga jedzie w stronę domu a chłopaki Aleją Pokoju i koło skansenu rozdzielają się udając się do swoich mieszkań.



Miało być inaczej a wyszło jak zwykle

  • DST 32.68km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 17.20km/h
  • VMAX 46.12km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 750kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | dodano: 12.08.2013
Uczestnicy

Zaplanowalismy wyjazd do kamieniołomu w Rudnikach jednak z powodu zbyt małej ilości czasu Zbyszka pojechaliśmy inaczej. Na zaproszenie wysłane przez Rafała odpowiedzieli tylko Zbyszek który zabrał ze sobą Łukasza oraz wysyłający zapki. Tak więc ruszyliśmy najpierw w stronę Huty i wjechaliśmy na jej teren. Droga strasznie zarosła i przebijaliśmy się jak przez dzunglę. Następny etap podróży to oczywiście Zielona gdzie podjeżdzamy od strony torów.Pote Towarne i oczywiście popis Zbyszka który juz chyba zawsze będzie tam podjeżdzał.Pamiątkowa fotka i zjazd w stronęzamku.

Trzech muszkieterów

Jedziemy do kamieniołomu i zjeżdzamy po prawej stronie którą ostatnio testowaliśmy pod górkę. Niby gorsza od lewej ale jakoś się łatwiej jechało. Następnie jedziemy na Zamek i tutaj niespodzianka-ogrodzony kawał ścieżki a w środku stado owiec i opiekun któru usilnie namawiał nas na zakup biletów wstępu na ten jakże pięknie odrestaurowany i zadbany zabytek.Powoli posuwamy się w stronę Leśnego zaliczając jeszcze podjazd pod zamek.Z baru udajemy się do sklepu po napoje i gonieni czasem postanawiamy jecać asfaltem do domu. Jeszcze wstrzymuje nas przejazd kolejowy:

i tak docieramy do domu. Plany byly inne ale wyszło jak wyszło. Mamy nadzieję że następny wyjazd będzie zgodny z założeniami


Kategoria Trening

GALIŃSKI MTB GIELNIÓW

  • DST 35.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 16.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | dodano: 05.08.2013
Uczestnicy

Wybralismy się dość dużą ekipą do Gielniowa na ostatnie zawody z cyklu Górska jazda w centrum Polski połączone z Mistrzostwami Polski w półmaratonie. Pojechalismy w składzie:Agnieszka,Zbyszek,Adam,Bartek,dwóch Przemków,Sławek,Piotrek,Rafał oraz gościnnie zabrali się z nami Bartek Sitek oraz po raz pierwszy startujący w maratonie Robert(STI). Po raz pierwszy w tym sezonie nie było błota ale za to jak już dowaliło słońce to 34 stopnie. Pierwsi na trasę ruszyli Megowcy w składzie:Zbyszek,Bartek,Przemki,Rafał i Robert. Pierwsze trzy kilometry to podjazd asfaltowy który wstępnie ustawił stawkę. Bardzo dobrze wystartował Robert co ulatwiło mu dalszą walkę na trasie.Pierwsze kilometry do walka o jak najlepszą pozycję a dalej jazda w tempie jakie każdy sobie narzucił. W tym samym czasie startuje dystans Hobby na którym zdecydowali się jechać; Agnieszka,Adam,Sławek,Piotrek i Bartek Sitek.Trasa ciekawa obfitująca w podjazy oraz długie ciekawe zjazdy. Na niektórych odcinkach jazda idzie w miarę sprawnie ana innych wydaje się jakby coś się wkręciło w tryby lub zeszło powietrze. Oczywiście nie zabrakło równiez przejazdów przez rzeczki oraz słynny już odcinek z pokruszonych płytek na którym mijamy dość dużo bikerów zmieniających dętki.Cała ekipa szczęśliwie dociera do celu nie zaznając większych strat na ciele i sprzęcie a co najważniejsze niektórzy z nas osiągnęli metę na pudle lub bardzo blisko niego:

WYNIKI:
Dystans Mega:
Robert 8 ogólnie 4 w kategorii
Zbyszek 35 ogólna 8 kategoria
Rafał 50 ogólna 9 kategoria
Przemek (Przemo)75 ogólna i 31 kategoria
Przemek(Seger) 81 ogólna i 34 kategoria
Bartek 83 i 36

Hobby:
Piotrek 17 ogólna i 2 kategoria
Bartek Sitek 23 i 3
Adam 33 i 9
Sławek 41 i 10
Agnieszka 49 i 2

Ponadto na zakończenie w losowaniu nagród jak zwykle zgarnęliśmy dość dużo koszulek a Bartek Sitek wygrał główną nagrodę jaką był rower.
Zdjęcia od Roberta
zdjęcia od Rafała


Kategoria Maraton

W upale w okolicach Olsztyna

  • DST 42.28km
  • Teren 40.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 lipca 2013 | dodano: 29.07.2013
Uczestnicy

Wieczorem w sobotę Rafał rzucił hasło aby wyjechac o 6 rano z powodu zapowiadanych upałów. na zbiórkę dojechali tylko wyżej wymieniony ,Przemek i nasz gość Piotrek. Ruszamy 20 minut po szóstej gdyż nikt już nie dojechał. Po drodze dzwoni Przemo żez jadą z Agą i spotykamy się na początku rowerostrady. Jedziemy początkowo z planami zawadzenia o Złoty Potok ale wiemy już że się nie uda gdyż w tym czasie dzwoni Zbyszek że jedzie i spotkamy się w Olsztynie.Udajemy się więc w tamtą stronę i czekamy na niego na rynku a w międzyczasie szukamy sklepu. Jest jeden czynny rano więc kupujemy izotoniki a w międzyczasie dojeżdza Zbychu. Już mamy ruszać a tu u Przema snejk więc chłopak klei dentkę a reszta kibicuje. Wreszcie ruszamy -najpierw standardowo podjazd pod Zamek a następnie do kamieniołomu.

Zjeżdzamy z lewej strony a następnie podjazd drugą a na górze postanawiamy kiedyś spróbować jazdy w dół po prawej. Jedziemy znów do zamku i wyjeżdzamy główną bramą.

Docieramy na Lipówki i podejmujemy parę prób wjazdu na szczyt(ile było udanych nie powiemy). Następnym etapem jest zjazd singilekiem w stronę Leśnego. Po drodze Rafał zalicza lekką glebę,podnosi się i jedziemy dalej na Biakło. Zjazd i do Sokolich. Tutaj żegnamy się z Agą i Przemem którzy udają się na obiad do Myszkowa. Reszta ekipy wraca utartym szlakiem przz Skrajnicę do Częstochowy.



Górki w okolicach Częstochowy

  • DST 33.40km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 15.18km/h
  • VMAX 56.48km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1427kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013 | dodano: 25.07.2013

Przemek z żoną,Marek i Rafał wyrwali się pojeżdzić trochę po okolicznych górkach. Najpierw docierają do Ossona i wtedy dzwoni Zbyszek który zaspał na zbiórkę o 16. Umawiają się na dole więc szybki zjazd który kończy się glebą Ewy. Na szczęście nic się nie stało więc jadą dalej.Po spotkaniu ze Zbychem kierunek na Zieloną i wjazd "Pikselową ścieżką". Potem na Towarne gdzie Zibi pokazuje jak się wjeżdza na górę. Podczas zjazdu następne nieszczęście. Marek wpada w szczelinę którą wypłukała woda i uderza głową w ziemię. Kask pęka połowie ale głowa cała. Krótka przerwa na dojście do siebie i dalej do Olsztyna.Z olsztyna już bez przygód ekipa dociera do domu.
Podjazd pod Towarne


Kategoria Trening

Nad morzem

  • DST 125.77km
  • Czas 07:46
  • VAVG 16.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lipca 2013 | dodano: 25.07.2013
Uczestnicy

Dwójce z ekipy tj. Agnieszce i Przemowi udało się wyrwać na parę dni nad morze Postanowili popłynąć na Półwysep Helski i wracać na rowerkach. Wypłynęli z Gdańska ,płynąc przez stocznię minęli Twierdzę Wisłoujście Pomnik Obrońców Westerplatte oraz parę niewielkich okrętów.Okazało się że Przemo cierpi na chorobę morską więc przez około 3 godziny strasznie cierpiał. Dalej skierowali się ku Latarni Morskiej jednak tłumy przed wejściem sprawiły że stracili ochotę na zwiedzanie jej od środka więc w drogę. Czas gonił i aby dotrzeć jeszcze dziś do Gdańska musieli ruszać w drogę powrotną przez Jurate i Jastarnie gdzie odwiedzili port rybacki dalej Kużnica i Chałupy gdzie rzut oka na zabytkową chatę rybacką z 1881r. Kolejny przystanek to Władysłwowo gdzie odpoczywają na specjalnym przystanku rowerowym i dalej w drogę przez Swarzewo do Pucka.Tutaj wjeżdzają na niebieski szlak i tymże szlakiem biegnącym przepięknym klifem docierają do miejscowości Rzucewo gdzie zahaczają o rekonstrukcję osady Łowców fok z pięknym widokiem na Zatokę Pucką. Dalej już bez zwiedzania przez Osłonino koło rezerwatu ptaków Beka u ujścia rzeki Redy i dalej. Do Gdyni docierają tuż przed zmrokiem.Jeszcze tylko robią zdjęcie promu wypływającego do Szwecji zaś drugą rzeczą która przykuła uwagę był wiadukt nad torami kolejowymi wyłącznie dla rowerów. Resztę trasy pokonują bez zbędnych przystanków. Do Gdańska docierają o godzinie 23:00 mała kolacyjka na Starówce i spać.
Fotki


Kategoria Trening