Trening
Dystans całkowity: | 1656.52 km (w terenie 940.00 km; 56.75%) |
Czas w ruchu: | 95:16 |
Średnia prędkość: | 16.68 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.26 km/h |
Suma podjazdów: | 11490 m |
Suma kalorii: | 28470 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 50.20 km i 3h 10m |
Więcej statystyk |
Wodny Świat
-
DST
48.62km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:22
-
VAVG
14.44km/h
-
VMAX
45.22km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 1110kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rafał zawezwał ekipę na niedzielne kręcenie. Oprócz zawodników Jurabike stawiło się kilkoro naszych przyjaciół. Miało być spokojnie asfaltowo na co niektórzy z nas się przygotowali(Mtbiker na oponach szosowych). I gdybyśmy wiedzieli co nas czeka pewnie większość zawróciła by już spod skansenu do domów.Ruszamy w sile 12 osób pod przewodnictwem Bartka w stronę Ossona.
Z góra Ossona dajemy sobie spokojnie radę ale tuż za nią zaczynają się złego początki:
Kto by przypuszczał że to dopiero początek zabawy z błotem i wodą.Na Przeprośną Górkę wjeżdzamy terenem tylko opuszczają nas Edytka i Mtbiker którzy jadą szosowo do Mstowa i tam na nas czekają. Bartek prowadzi nas po ścieżce którą odkrył niedawno trenując XC. Niestety w pewnym momencie kończy sie droga a zaczyna rzeka. Nasz przewodnik daje przykład i wchodzi tam pierwszy.
Reszta idzie za jego przykładem i tak docieramy do drogi.
Jedziemy do Mstowa i tam po krótkiej przerwie na rynku jedziemy do Snowparku a następnie zjeżdzamy do zalewu. Potem wąską ścieżką jedziemy aż do Warty:
.
Próbujemy przejechać rzekę a w jaki sposób nam się to udaje widać na filmie:
http://youtu.be/5cxlPP-8iGU&feature=youtu.be&hd=1
Dalej jedziemy cały czas przez wodę:
Po przepłynięciu ok kilometra okazuje się że musimy wracać gdyż skończyła się"droga" i pojawiło wielkie rozlewisko.Pokonujemy z powrotem rzekę i docieramy do asfaltu. krótki postój na wyrwanie z napędów wodorostów i ucieczka przed komarami. Na moście w Kłobukowicach woda prawie wlewa się na drogę. Jedziemy już asfaltowo bez przygód do Olsztyna na izotonik w Leśnym. Popijając napój niektórzy z nas korzystają z prysznica biorą kąpiel odświeżającą. Po przerwie Aga,Bartek i Przemek jadą jeszcze w stronę Mstowa a stamtąd koło Warty w stronę domu zaś reszta ekipy przez Skrajnicę i rowerostradą do Częstochowy. I takim oto wyjazdem załatwiliśmy swoim rowerom poniedziałkowy serwis.Zaliczyliśmy udany wypad i mamy nadzieję że przyjaciołom się podobało. Aha i jeszcze jedno:JURABIKE nie odpowiada za uszkodzenia ciała oraz sprzętu wynikłe z dzisiejszego wyjazdu.
Zapraszamy za tydzień na wyprawę pod tytułem"W poszukiwaniu zaginionej lampki Marcina-Wodny Świat 2"
Kategoria Trening
Edytka,Skowronek i nas dwóch
-
DST
35.02km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:31
-
VAVG
23.09km/h
-
VMAX
34.87km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 799kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj dwóch z nas tj.Zbyszek i Rafał postanowiło pojeździć trochę po okolicy a że tak trochę smutno więc bardzo ucieszyliśmy się że jadą z nami Edytka i Daria.Początek trudny bo nie wiemy gdzie jechać ale nasze dziewczyny wiedzą gdzie więc jedziemy za nimi. Najpierw brzegiem Warty do Bugajskiej a następnie w stronę Dębowca. Na asfalcie odbijamy do Osin a potem do Poraja i Jastrzębia.Stamtąd przez Słowik i po płytach przy rzece do Bugajskiej.Koło Warty wracamy do huty i pod torami stajemy koło skansenu. Tam chwilka rozmowy i do domów.Tempo zdecydowanie większe od naszych ostatnich wyjazdów ale też trasa prawie cały czas asfaltowa. Dziękujemy Paniom za wycieczkę !!!
Kategoria Trening
Ossona i Zielona Góra
-
DST
26.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ustawiamy się na 17 koło skansenu. Pojawiają się Agnieszka,Zbyszek,Marcin,Rafal i kolega Zbyszka. Jedziemy przez cmentarz Żydowski do Ossona gdzie zaczynamy męczyć Agę pojazdami a następnie uczymy ją zjeżdżać. Dziewczyna jest pojętą więc szybko zalapie o co w tym chodzi. Zjazd z Ossona trasą downhilową z którą Agnieszka bardzo walczy ale powolutku dociera do końca. Następnie jedziemy w stronę starego kamieniołomu i tutaj rownież walka ze zjazdem zakończona sukcesem w wykonaniu naszego rodzynki. Potem udajemy się terenem za walcownią w stronę Zielonej Góry. Docieramy do parkingu i tutaj okazuje sie że Rafał zaliczył snejka. Zostaje na dole a reszta ekipy wjeżdża na szczyt. Po ponownym spotkaniu z nieszczęśnikiem okazuje się że zapasowa dętka jest z krótkim wentlem ale na szczęście Zbyszek ma odpowiednią więc szybka wymiana i jedziemy już asfaltowo w stronę domu. Zaraz za Kusietami Zbyszek nagle zatrzymuje się i oznajmia że ma kapcia. Na szczęście Agnieszka też ma dętkę więc znowu chwila wytchnienia po której ruszamy dalej. Wszystko idzie dobrze aż do huty gdzie Aga melduje że ma flaka. Ostatnią dętkę na Pittbul czyli robimy dalej standardowo-wymiana i do domu bo już więcej dętek nie ma.
Kategoria Trening
Złoty Potok
-
DST
64.07km
-
Teren
35.00km
-
Czas
03:46
-
VAVG
17.01km/h
-
VMAX
47.95km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 1463kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ustawieni byliśmy całym Teamem na wspólne kręcenie a do tego miało być kilkoro zaprzyjaźnionych bikerów lecz jak to bywa większość braci wystraszyła się pogody.Rzeczywiście było strasznie ulewnie i zimno tylko że nie na naszym wyjeździe. Dlatego też z domu raczyła ruszyć tyłki piątka ludzi tj.Agnieszka,Paweł,Adam,Zbyszek i Rafał.Udajemy się oklepaną drogą przez hutę i nad Wartą do Bugajskiej.Przecinamy ulicę i dalej jedziemy wzdłuż rzeki do płyt betonowych po których docieramy do leśniczówki i dalej do rowerostrady.
Jedziemy przez Skrajnicę do Olsztyna a w tle widać Sokole Góry za mgłą.
W Sokolich czeka na nas Mirek i w taki sposób jest nas komplet w dniu dzisiejszym.Jedziemy żółtym szlakiem do Zrębic i następnie koło kościoła skręcamy w kierunku Złotego Potoku.Dojeżdzamy na wysokości szkoły i skręcamy w stronę Kmicica jednak po drodze przerwa na kawę,erbatę i izotonik u Rumcajsa.
Polecamy to miejsce gdyż można tam nabyć wyśmienite napoje łącznie ze śliwowicą produkowaną przez gospodarza.Niektórzy z nas siedzą w barze a Mirek z Adamem udają się do Kmicica gdzie pare razy podjeżdzają pod hotel.
Ruszamy w dalszą drogę ścieżką w stronę pstrągarni a po drodzeZbych,Rafał i Adam zauważają fajną górkę do pokonania. Oczywiście z naszym szczęściem okazuje się że wjazd jest ale zjazdu nie ma bo pełno powalonych drzew zagradza drogę więc sprowadzamy maszyny na dół.
Na drodze ekipa jest już w całości ale nagle okazuje się że Agnieszce coraz ciężej sie jedzie. No ale na kapciu nie da się jechać lżej więc zabieramy się za naprawę.
Ruszamy dalej z nadzieją że to był jedyny przypadek dzisiaj.
Dojeżdzamy do Siedlca a następnie do Zrębic gdzie skręcamy w stronę kapliczki Św.Idziego i jedziemy do Sokolich Gór. Docieramy do parkingu i tutaj rozdzielamy się:Agnieszka i Gaweł jada do Leśnego na izotonik a pozostali żółtym pieszym do domu.
Kategoria Trening
Poraj-Choroń-Olsztyn
-
DST
65.28km
-
Czas
05:37
-
VAVG
11.62km/h
-
VMAX
61.10km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka ekipą Jura Bike:Zbyszek,Przemo,Pitbull,Rafał oraz Gaweł i po raz pierwszy Agnieszka która odezwała się do Zbyszka na FB. Ruszamy jak zwykle spod Skansenu do Warty,koło Guardiana na Dębowcówkę - telefon !!!! To Harry dzwoni poczekajcie jadę z wami OK , Jedziemy spokojnie żeby dziewczyna się nie wystraszyła. Docieramy do Dębowca a potem do Poraja. Nad zbiornikiem przerwa na izotonik Rafał odbija do domu ,my ciśniemy na Masłońskie , Choroń ( Harry ma pitstopa- na okoliczność ubytku powietrza w tylniej oponie ) schładzani lekkim deszczykiem docieramy do Biskupic i terenem do Olsztyna , zwrot na czarny przez Skrajnice , i odbicie lasem do Guardiana i grzecznie kazdy do domciu.
Kategoria Trening
86 Masa Krytyczna
-
DST
10.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza Masa w ciuchach Teamowych. Zjawili się Mr.Dry,Zbyszek i Rafał. Masa wiosenna więc było ponad 200 uczestników. Trochę opuźniony start ze względu na brak Policji. Powolny przejazd ulicami miasta może nie jest dobrym treningiem przed niedzielnym startem ale w Masie trzeba uczestniczyć zawsze.
Kategoria Trening
Ekipą w stronę Olsztyna
-
DST
35.20km
-
Teren
35.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
15.30km/h
-
VMAX
51.18km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 804kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ustawka Teamu ale dlaczego mamy jechać sami więc Rafał daje znać na CFR i pod Skansenem meldują się Damian,Gaweł,Mirek,Adam,Troje studentów którzy jada z nami pierwszy raz,Adam oraz Rafał. Planujemy dziś pośmigać po górkach więc na pierwszy ogień idzie Ossona.
Adam pod szczytem
Potem zjazd torem dla szaleńców i jedziemy w stronę Zielonej.Tutaj następują małe roszady. Odbijają od nas Mirek oraz dwoje gości a dojeżdza Piksel.Wjeżdzamy na Zieloną a Pikselowi jest mało więc wsiada na Damianowego fulla i śmiga jeszcze raz.
Przemo oraz Gaweł na Zielonej
Zjeżdzamy do Kusiąt i w asfaltowo do Towarnych.Tutaj dobija do nas Zbyszek i podjeżdzamy na szczyt.
Gaweł,Piksel i Damian dyskutują jak jechać
Jedziemy dalej do Olsztyna gdzie w sklepie zakupujemy izotoniki i śmigamy w Lipówki.Tutaj część z nas raczy się napojem a Piksel z Przemem szaleją na podjazdach.
Gaweł,Przemo,Zbyszek i Damian w czasie ostrej dyskusji
Powoli docieramy do ostatniego punktu podróży jakim są Sokole Góry. Przejeżdzamy tylko koło nich i śmigamy powoli w stronę domu. Jeszcze trochę w górę w stronę Skrajnicy, koło toru Downhilowego zostają Piksel i Damian, na Dębowcówce przyśpieszają Gaweł i Przemo a ja,Adam,Zbyszek i Piotrek spokojnie docieramy do Cz-wy gdzie każdy udaje się w swoją stronę.
Kategoria Trening
Wiosennie terenowo
-
DST
38.60km
-
Teren
35.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
18.09km/h
-
VMAX
57.60km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 881kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przemo zaplanował wyjazd więc ustawka na 16,30 pod skansenem. Jest trzech z Jurabike. Dociera również Piksel i juz wiem że dzisiaj tniemy terenem.Ruszamy jak zwykle koło huty i wjeżdzamy na jej teren.Przez tory i wzdłuż ogrodzenia wyjeżdzamy prawie na Ossonie.
Piksel i Rafik na początku podjazdu
Podjazd w góre potem wchodzimy na sam szczyt i zjezdzamy po trasie downhilowej.
Przemek prawie że podjechał
Przemo,Zibi i Piksel na Ossonie
Następnie na Zieloną Górę gdzie część z nas wjeżdza a część wchodzi na szczyt.
W drodze na Zieloną Górę
Piksel prowadzi nas fajnymi ścieżkami którymi jeszcze nie jechaliśmy. W Kusiętach Zbyszek odbija do domu a pozostała trójka tnie na Towarne. Oczywiście podjazd i zjazd a potem do Olsztyna.Podjazd pod zamek i zjazd w stronę Leśnego. Chwila przerwy w Leśnym a w międzyczasie okazuje się że Piksel złapał kapcia. Nie znajduje dziury więc składa koło i ruszamy dalej. Powietrze schodzi powoli a my szybciutko przez Skrajnicę do domu. Rozstajemy się na Alei Pokoju i po wycieczce.
Kategoria Trening
Do Mokrej
-
DST
62.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
23.25km/h
-
VMAX
46.86km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 1797kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trójka z Nas tj.Przemo,Mr.Dry i Rafik wybrała się na wycieczkę w kierunku Mokrej.Początkowo po mieście drogami ignorując obecne obok zaśnieżone jeszcze ścieżki rowerowe.Zaliczyliśmy podjazd pod Jasną Górę a następnie Rocha w kierunku Kłobucka.Górki po drodze niby niewysokie ale długie i trochę nam dały w kość. Przez Kłobuck dotarliśmy do zabytkowego kościoła w Mokrej gdzie cyknęliśmy sobie kilka zdjęć.
Następnie w kierunku Miedzna a przy okazji w Wapienniku Dreju zapalił znicze na grobach przodków. Powrót przez Łobodno, Kamyk do Częstochowy. Bartek zakończył wycieczkę na Dąbrowskiego, Przemo na Niepodległości a ja na Alei Pokoju. Droga w całości asfaltowa gdyz warunki jeszcze nie pozwalają na szaleństwa terenowe.
Kategoria Trening
Olsztyn prawie wiosennie
-
DST
32.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
18.11km/h
-
VMAX
41.85km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 710kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybka ustawka Zbyszka i Rafała na wyjazd. Okazało się że że jedzie również Adam a Rafał zaprosił również Edytkę i Mtbikera. Wyjeżdzamy spod Skansenu w stronę Huty i Guardiana. potem docieramy do rowerostrady wcześniej jadąc po błotku które zniechęca nas do jazdy w terenie. Za CPN skręcamy do Skrajnicy i cały czas asfaltem do Olsztyna. Tam skręcamy na Biakło gdzie trochę terenem zjeżdzamy do Leśnego. Wzmacniamy się najbardziej dostępnym tam energetykiem i wracamy do domu. Kawałek głowną a potem przez Wilczą Górę,starą trasą potem przez tory na Bugajską. Przejeżdzamy koło Michaliny i przy trasie rozjeżdzamy się do domów.
Kategoria Trening